Byłem w lesie nudziło mi się więc postanowiłem pośledzić pewnego zająca a potem go upolować.
Śledziłem go godzinę to było męczące ciągle kicał kicał a ja czekałem tylko na odpowiedni moment.
W końcu się zatrzymał ja skoczyłem ale w tym samym momencie skoczył na mnie pewien lis:
Był to mały rudy lisek więc go odepchnąłem i poszedłem zajadać.
Zając był już rozgnieciony przez niego więc trochę mu rzuciłem. Potem
wróciłem i zapomniałem o całym incydencie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz