wtorek, 2 grudnia 2014

Od. Fire'go

Rano o 6:00 wstałem i upolowałem śniadanie. Po tym Poszłem do Rico. Nie chciałem gadać tylko się z niego pośmiać jak to w moim zwyczaju lisim. Poszłem do jego nory ona była cieplejsza i przytulniejsza. Wziąłem wodę i go nią oblałem. Obudził się zmieszany i zły za to co zrobiłem. A ja się tylko śmiałem.
-I co mokry lisek?- zapytałem.
-Nie wtrącaj się Fire!- Warknął.
-Oki oki spoko.
(Rico?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Lisi Goście