Rano pobiegłam szukać nory Scarletpelt. Nie bardzo wiedziałam gdzie
ona jest... wspięłam się na jakieś duże drzewo. Zobaczyłam ją obok
mojej nory. Zeszłam i podbiegłam do niej.
- Hej! Szukałam cię. Powiedziałam.
- Ja cię też. Dobra...... chodźmy szukać choinki.
- Dobra.
Szliśmy wśród choinek ale żadna nam nie pasowała.
- am pomysł! Krzyknęła.
- Jaki?
- Ja pójde szukać choinki a ty ozdób! Rozdzieliśmy się. Jak znajdę odpowiednią to cię zawołam.
- Okej.
Pobiegłam bardziej w głąb lasu. Znalazłam wiele szyszek, i liści.
Nagle gdy zbierałam zawołała mnie Scarletpelt. Pobiegłam do niej.
< Scarletpelt? >